Po latach nasze drogi splótł los. Zupełnie nieplanowane, przypadkowe spotkanie w miejscu i okolicznościach, których nikt nie chciałby przeżyć.
Wtedy to właśnie okazało się, że jeden moment zmienił życie każdej z nas. W czasie gdy ja wydałam na świat nowe życie, Ona swoje straciła by urodzić się na nowo.
Wtedy już wiedziałam, że bardzo bym chciała odnowić naszą znajomość. Starałam się śledzić Jej poczynania i na każdym kroku bardzo Jej kibicować. Okazało się, że oto w obliczu wielkiej tragedii jaka Ją spotkała, Ona mimo wszelkich przeciwności, nie zrezygnowała ze swoich marzeń. Nie tylko znalazła sposób jak je zrealizować, ale postanowiła też podzielić się tym z nami wszystkimi, na każdym kroku udowadniając przy tym, że jeśli się czegoś pragnie to znajdzie się i sposób.
Niestety musiało minąć kilka kolejnych lat byśmy mogły się spotkać. Do naszego spotkania doszło całkiem niedawno, a ponieważ wciąż pozostaję pod wrażeniem Jej dokonań postanowiłam ofiarować Jej kawałek siebie. Długo się zastanawiałam co to będzie i jak będzie wyglądało, aż pewnego dnia .... obudziłam się rano i wiedziałam.
To nie tylko prezent urodzinowy, to przede wszystkim mój sposób na podziękowanie za Jej postawę każdego dnia, za pokazanie, że można, że jeśli wierzysz w to co robisz to osiągniesz swój cel, choć czasem trwa to długo to nigdy nie należy się poddawać.
a oto w całości skrzynia skarbów.....
oczywiście pojechała wypełniona po brzegi
Mam nadzieję, że uda się nam rozwinąć naszą znajomość i że będziemy mogły wzajemnie od siebie się wiele nauczyć.
Nie mogę się już doczekać kolejnego spotkania.
Dziękuję Kochana za to, że jesteś :)