Nazwa tego napoju brzmi podobnie niemal w każdym języku na świecie. Anglika zapytamy o "coffee", z Francuzem czy Włochem napijemy się "cafe", u naszych niemieckich sąsiadów zamówimy "Kaffee", nawet w Grecji zaserwują nam "kafeo". Czarne złoto, czyli kawa!!!!
Oczywiście wiadomo, że to czarne cudo swoje właściwości pobudzające zawdzięcza kofeinie. W jednej filiżance możemy się spodziewać od 70 do 140 mg tej substancji, która pobudza działanie kory mózgowej oraz centralnego układu nerwowego.
I tutaj moje Panie okazało się, że oto jest kolejna dziedzina w której jesteśmy lepsze od facetów!!! tak tak i to dużo lepsze- nasz organizm usuwa kofeinę nawet o 30% szybciej niż u przeciętnego mężczyzny, czyli dla nas dodatkowa filiżanka kawy dziennie!
Wszyscy wiemy, że smak i aromat kawy zależy przede wszystkim od ziaren i sposobu ich przetwarzania. Najlepsze ziarna rosną w Etiopii. Ja jednak uważam, że równie ważny jest sposób jej przechowywania, naczynie musi być przede wszystkim szczelne :)
Kiedyś wierzono, że kawa jest lekarstwem na alkoholizm i dlatego sprzedawano ją w aptekach. Niestety teoria ta, choć popularna w XVII- wiecznym Londynie, nie sprawdziła się.
Polacy początkowo nie chcieli pić kawy w kawiarniach, dlatego pierwsza z nich założona w 1724r zbankrutowała.
Wielką miłością do kawy zapałał Jan Sebastian Bach, a swoje uczucia odzwierciedlił pisząc "Kantatę o kawie".
Choć w Polsce pijemy co raz więcej kawy, to z ilością 2,5 kg rocznie statystyczny Polak pozostaje daleko w tyle za takimi kawoszami jak Finlandczycy ze swymi 12 kg rocznie.
Kawa to najpopularniejszy napój świata. W ciągu roku na ziemi wypijane jest około 400 miliardów filiżanek kawy!! Ha mam w tym swój chwalebny udział.
Naukowcy amerykańscy po 10 latach badań stwierdzili, że picie kawy chroni przed myślami samobójczymi i odgania stres. Dlatego dzisiaj proponuję filiżankę dobrej kawy i na odstresowanie marchewkowe ciasteczko własnej roboty.
smacznego !
P.S. oczywiście załączone zdjęcia to puszki na kawę ( mój projekt i moje wykonanie) :)
Ja piję zdecydowanie więcej niż to statystyczne 2,5 kg, myślę że plasuję się gdzieś w granicach... dobra, nie będę pisać, bo mi i tak nikt nie uwierzy ;)
OdpowiedzUsuńA Twoja puszka, Goniu, jest śliczna (i widzę emboss!) w dodatku od razu wiadomo, że ona dla Ciebie, boć przecie Twoje ulubione dzieciaczki na niej :)
puszki są dwie jedna - ta czarno biała pojechała na Islandię, a druga ta w brązach stoi w moim pięknym biurze i pasuje do wnętrza.
OdpowiedzUsuńemboss - jest jest zakochałam się w tej technice więc eksperymentuję gdzie się da
Puchy super! Oj, i ja powinnam się zmobilizować i ozdobić pojemnik na kawę po swojemu. Dzięki za inspirację. A, ptaszki coś ćwierkały..... może jakaś wspólna kawa? Zapraszam! :)))
OdpowiedzUsuńhmmmmm dobrze ćwierkały hmmm w ostatni weekend września u Violi?
OdpowiedzUsuńOk.Szczegóły ptaszki doćwierkają...
UsuńPrzepięknie ozdobiłaś puszki.To moje ulubione serwetki i klimat:) O wiele przyjemniej nakładać kawę z tak ozdobionych puszek.Barzdo podobają mi się Twoje prace,będę zaglądać!Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj Kochana miło mi Cie gościć. Zapraszam zapraszam, każdy odwiedzający mile widziany. Mam nadzieję że i Ty znajdziesz tu coś dla Siebie.
OdpowiedzUsuńCudnie ozdobiona puszka na kawę,ja swój dzień zaczynam od wypicia kawki w mojej filiżance na rozbudzenie.Jestem częstym obserwatorem twoich wspaniałych prac,lubię tu zaglądać.Pozdrawiam serdecznie,
OdpowiedzUsuńAnna z pomorskiego
Witaj Anno miło to czytać. Zapraszam częściej do odwiedzin i zostawiania po sobie śladu w postaci komentarzy. Zachęcam również do kliknięcia w ikonkę obserwator- jest poniżej postów- wtedy na bieżąco dostaje się informację o nowych wpisach. Większość pokazywanych przeze mnie prac ma już swój nowy dom, ale jeśli komuś coś się spodoba zapraszam, zawsze mogę stworzyć coś podobnego- bo identyczne nigdy nie będzie :)
OdpowiedzUsuń