sobota, 23 listopada 2013

co raz bliżej święta.... hmhmhm

Witajcie
i oto nadszedł mój ukochany czas, czas pełen magii, oczekiwania i czas tworzenia, tworzenia prezentów na święta. Każdy z nich jest inny, niepowtarzalny, szczególny. Łączy je to iż w każdym zaklęty jest kawałek mojej duszy, mały kawałek mnie.

Oto propozycje na ten rok
anioły- każdy z nich ma wymiary 29 x10 cm - poniżej przykładowe wzory, można na nich wykonać wszystko i we wszystkich kolorach

Panie i Panowie... Aaaaaaaaanioooooły ....




każdy ma z tyłu ramkę - miejsce na wpisanie życzeń, dedykacji, kilku słów od serca

i oto anielski tercet 

obok aniołów powstały też rustykalne renifery, każdy na podstawce, każdy o wymiarach 15 x 12 cm 
oto Reny z magicznymi brzuszkami.... 






zapraszam do składania zamówień...




piątek, 1 listopada 2013

niestraszne potwory, czyli chustecznik dla małej damy....

Witajcie
dzisiaj efekt pewnego równania:
upór + wyobraźnia+ chęci = ..... 
zlecenie było proste, miał być chustecznik i miały być  "one" 
Ponieważ mam syna, więc nic nie wiem o "dziewczyńskich" zabawkach. No dobra może nie tak zupełnie nic, ale niewiele. 
Plan był, tylko efekt wciąż był inny od oczekiwanego. 
Okazało się, że potrzebne są konsultacje z "guru-decu" i jest!!! 
Rozwiązaniem okazał się transfer warstwowy, eh natarłam się, to fakt, mąż już się zaczął śmiać, że mam szanse stracić linie papilarne. 
Trwało to trochę, ścieranie, naklejanie, naklejanie, ścieranie, ścieranie, naklejanie, naklejanie, ścieranie, ścieranie, naklejanie, naklejanie, ścieranie aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa..... już mi się to po nocach śniło, 
ale w końcu się udało - hura!!!! 
troszkę podrapałam tło, by nie było takie nowiutkie, czarownice podrasowałam, domalowałam, dokolorowałam ich make-up by były bardziej eleganckie.
Ale chwileczkę! czarownice trzy, a boki cztery i co teraz? a tak! zapomniałam, imię! 
Na ostatniej ściance będzie imię i wiem! będzie świecące! 
Zostało pokryte fluorescencyjnym pudrem, świeci na prawdę - suuuuper, niestety mój aparat, albo moje umiejętności (?) były za słabe by to pokazać, więc pozostaje Wam uwierzyć mi na słowo :)
Koniec tego gadania! zapraszam do oglądania i komentowania. 




ten chustecznik ma już swój dom, jednak jeśli się spodobał, zapraszam istnieje możliwość wykonania podobnego.