poniedziałek, 5 sierpnia 2013

czarno-białe, czyli komplet na raty...

najtrudniej jest zrobić komplet "na raty" :)
jakiś czas temu ( dokładniej w zeszłym roku) powstał komplet świeczników drewnianych - wytyczne były dość wyraźne miało być nietłukące ( bo wcześniejszy, szklany przegrał z grawitacją) i koniecznie miał być czarno- biały, ale kobiecy.
Wtedy dałam radę - wyszło tak:

Okazało się, że wzór tak przypadł do gustu, że po roku czasu  padło hasło  "chustecznik", ale koniecznie z tym samym wzorem. Strach ścisnął moje serducho - bo wcale taka pewna nie byłam czy w przepastnych czeluściach moich zbiorów mam jeszcze ten wzór, grzebałam z duszą na ramieniu "mam!!!" wykrzyknęłam, znalazłam uffff- jest. A oto efekt:

oczywiście nie byłabym sobą gdybym czegoś nowego nie przemyciła, czegoś nie zmieniła :P
Tym razem padło na wierzch, gdzie powstała siateczka spękań wypełniona srebrną pastą, o dokładnie taka:
Tak oto powstał komplet na raty. 
                Kto wie może jeszcze, może kiedyś..... coś dołożymy :)......... 


2 komentarze:

  1. ehhh i znów coś namotałam i ukradywli mi komentarze w sensie gdzieś zniknęły -m tak więc dziewczyny BARDZO WAS PRZEPRASZAM to nei specjalnie coś się wklikło, albo odklikło i dlatego nie widac. mam nadziejęze wrócą i że zrozumiecie
    Bardzo Was Moje Kochane Przepraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Spękania rewelacja- nigdy mi się takie nie udały:(

    OdpowiedzUsuń