I jak zawsze choć czasu było mnogo to i tak wszystko powstawało na ostatnią chwilę :)
Drewniane pudełko i dwanaście drewnianych pierścieni.
Tak tak 12 każdy ręcznie szlifowany milion razy ale cóż jak mus to mus - przecież musi być gładko.
i jak wyszło? co sądzicie?
Prześliczny komplet!!! Jest uroczy i bardzo elegancki!
OdpowiedzUsuńI Ty tak tym papierkiem ściernym szuru-buru, szuru-buru? Jak te świstaki???
Podziwiam!!! :-)
tak Kochana dokładnie i to szuru -buru to takie najmniej ekscytujace bo nei dość że już w takiej pracy niewiele się mieni ( prócz gładkości i połysku, ale twórczo juz nic) to jeszcze nie da się tego przyspieszyć :(
OdpowiedzUsuńKurcze ale zdolności.
OdpowiedzUsuń